środa, 25 maja 2016

Wiza "Zwiedzaj i pracuj" - dokumenty (1)

Lista dokumentów niezbędnych do ubiegania się o wizę "Zwiedzaj i pracuj" oraz moje krótkie wskazówki, jak najlepiej zabrać się do ich przygotowania.
  1. paszport
  2. pieniądze
  3. bilet
  4. ubezpieczenie
  5. list motywacyjny
  6. plan pobytu
  7. inne dokumenty do pobrania ze strony
1. Tak wiem, że to oczywiste, że jest potrzebny, żeby udać się w podróż do Japonii, ale jest powód, dlaczego o nim wspominam. Wiza jest wydawana raz w życiu i jest ona w paszporcie. Jeśli ktoś, nie daj Boże, zgubiłby paszport po wydaniu wizy to nie dostanie drugiej, ani kopii. Może to oczywistość, ale ważne, żeby strzec go jak oka w głowie.
2. Kilka razy rozmawiając z innymi osobami, które starały się o tą wizę doszło do mnie, że niektórzy sądzą, że muszą zebrać tylko te 2 tysiące dolarów. Otóż nie. Oprócz tego musicie mieć dodatkowe środki na bilet i ubezpieczenie, które wybraliście. Jako, że bilet to ok. 2-3 tys złotych, a ubezpieczenia też mogą być drogie to z robi się ok. 8-10 tys złotych (teraz kurs dolara szaleje, więc ten koszt też rośnie). Jeśli chodzi o sprawdzony bank, który posiada konto dolarowe to ja osobiście wybrałam Alior Bank, ale słyszałam, że T-Mobile też oferuje takie usługi i co najważniejsze - ich karty naprawdę działają w Japonii. Jeszcze jedna ważna uwaga, jeśli chodzi o karty - najlepiej jest się upewnić, czy działają. Moja koleżanka ucierpiała przez błąd idiotki z banku, która wydała jej drugą kartę do konta złotówkowego zamiast do dolarowego. Strzeżonego Pan Bóg strzeże itp :p
3. Ambasada wielokrotnie podkreśla, że nie odpowiada za środki z zakupionych biletów, jeśli nie zostanie przyznana wiza. Co zatem robić w takiej sytuacji? Nie w każdym, a tylko w naprawdę dobrych biurach podróży jest możliwa rezerwacja biletów. Byłam w kilku i w większości mi tego odmówiono, jednak nie jest to niemożliwe. Można zarezerwować bilet w obie strony bez jakichkolwiek płatności i zakupić je dopiero po dostaniu wizy! Wtedy mamy dokładny koszt biletu. Dodam jeszcze, że jeśli ktoś chciałby wrócić dokładnie po roku to kupno biletu powrotnego również jest możliwe tak dużo wcześniej. Kupowałam bilet w lutym 2016 i w tym czasie linie lotnicze nie miały jeszcze programu na luty 2017, ale w niczym nie przeszkodziło to nieocenionemu Panu Pawłowi z Sport-Tourist. Zakupiłam bilet na styczeń, a jak tylko pojawią się bilety na luty będę miała możliwość bezpłatnej zmiany ^^ Polecam to biuro podróży na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. Nie dość, że  udało mi się wszystko załatwić to jeszcze wyszukano mi najlepsze połączenie - krótki czas czekania na przesiadkę, komfortowe warunki, dobry obiad i śniadanie, a co najważniejsze to łącznie ponad 50 kg bagażu! (2x 23kg, 1x 8/10kg <- to 8/10 to dlatego, że na bilecie miałam 8, ale przy odprawie chcieli, żebym w środku bagażu miała 8, więc musiałam kilka rzeczy wyjąć, ale te pozostałe 2kg i tak zabrałam ze sobą... nie zrozumiałam logiki, ale cóż...)
4. Ja wybrałam http://www.planetamlodych.com/ Według mnie z każdym ubezpieczycielem trzeba się użerać to wolę użerać się z tanim, niż drogim. Później znalazłam też inne, gdzie miałabym jeszcze np. zniżki na przejazdy również w Japonii, czy teatry itp, ale niestety nie zapamiętałam nazwy. Koszt również w okolicach 100-200 zł. Warto poszukać.
5 i 6. O tym napiszę osobny artykuł, bo to jedna z najważniejszych kwestii.
7. Wystarczy pobrać je ze strony ambasady i podpisać. Są to m. in wniosek wizowy, zobowiązanie do przystąpienia do japońskiego funduszu zdrowia, zgoda, bo papierologii nigdy za mało. Jeśli chodzi o wniosek to do niego przydałby się gwarant znajdujący się w Japonii, ale nie jest on wymagany (ja kogoś takiego nie miałam i wizę dostałam, ale już na miejscu osoba gwaranta jest niemal niezbędna, więc dobrze jest się za takim kimś rozejrzeć).
10.03.2016, 安巣

3 komentarze:

  1. Dzięki za praktyczne informacje, chyba jedyne tak obszerne w polskim internecie.

    Pytanie prosto z mostu: ile faktycznie trzeba mieć zaoszczędzone, żeby ambasada potraktowała cię poważnie i żeby przeżyć pierwszy okres pobytu (w którym, jak się domyślam, pieniędzy ubywa najszybciej)?
    Relacje Anglików, Francuzów etc., które znajduję niewiele mi dają.
    Czy przy układaniu planu pobytu trzeba też rozpisać budżet (spodziewane wpływy i wydatki)? (informację o tym też gdzieś znalazłem)

    Z góry dzięki
    paweł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo, wybacz, ze tak późno odpisuję, ale nowa praca nieźle daje mi w kość xD

      O tym, jakie dokumenty i środki są potrzebne w ambasadzie, aby zostać przepuszczonym przez to pierwsze sito rekrutacyjne wszystkie informacje masz tutaj: http://www.pl.emb-japan.go.jp/konsulat/informatorWH.pdf Kiedy ja składałam wniosek nie potrzebowałam zadnego rozpisanego budzetu i nie widzę zmian w regulaminie, który podałąm ci w linku pod tym względem. Według ambasady na początek wystarczy mieć 2 tys dolarów (dzisiaj jest to ok 7200 tys zł). Według mnie to jest to suma "na styk". Mi rodzina musiała dosłać pieniądze. To chyba było 3 tys. na złote+paczki z zywnością. Przez trzy miesiące nie miałam zadnych dochodów, a nie wybrzydzałam z pracą. System rekrutacyjny Japończyków jest czasochłonny. Gdzieś chyba napisałam, ze z moich obliczeń lepiej mieć ok 12 tys. odłozone (nie licząc biletów, pieniedzy na omiyage, ubezpieczenia itp).

      Pozdrawiam,
      Mono

      Usuń
  2. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń