I tak poznałam Haru.
Niezastąpioną. Pomocną. Wiecznie uśmiechniętą. Skorą do doradzania i poprawiania językowych wpadek. Cierpliwą. Idealną znajomą dla nieogarniętego gaijina :)
Ogólnie lekcje są stworzone z myślą o Brazylijczykach, Filipińczykach, Chińczykach... W Japonii jest to tania siła robocza. Przyjeżdżają tu masowo do pracy, zazwyczaj w fabrykach, często nie znając języka i przywożąc całe rodziny. Jednak tak naprawdę to nawet w małym Yaizu wymieszały się różne narodowości - Paragwajczyk, Argentynka, Amerykanin, Hinduska, Polki, więc w większym mieście pewnie będzie jeszcze barwniej :) Akurat w Yaizu są to lekcje bezpłatne, lecz w większych miastach, gdzie organizowane są np. warsztaty albo korzysta się z podręczników już jakieś są. Chociaż biorąc pod uwagę opłaty w Polsce za takie zajęcia - w Japonii są stosunkowo małe.
Tuż po trzęsieniu w Kumamoto - lekcja dotycząca bezpieczeństwa i procedur w czasie zagrożenia. Poznałam m.in. schron, do którego powinnam się udać w takim wypadku. |
Praca, o której wspomniałam na samym początku była to praca w fabryce Mitsubishi w Shizuoce. Dojazd trwał godzinę, praca dobrze płatna, ale ciężka i nudna. Stanie cały dzień jak maszyna przy taśmie nie jest przyjemne. I nie da się w ten sposób nauczyć języka. Zatem bardzo chciałam zmienić pracę. W tym również uzyskałam pomoc od osób z zajęć języka. Najpierw sama Haru kilka razy pozwoliła mi u siebie popracować, jako zmywako-kelnerka. Dzięki temu oswoiłam się trochę z pracą w restauracji i obsługą klienta, bo niestety musiałam opanować te typowe wyrazy grzecznościowe. Później Haru usłyszała od innej nauczycielki, że mogłabym znaleźć pracę w hotelu i poszła ze mną na pierwszą rozmowę kwalifikacyjną. Teraz mam pracę marzeń ^^
Zatem dlaczego warto po przyjeździe rozejrzeć się za lekcjami japońskiego z wolontariuszami?
- Przede wszystkim to świetna zabawa. Nawet jeśli wasz japoński jest na super poziomie to możecie pomagać w nauce innym i prowadzić konwersacje z nauczycielami. Jeśli ktoś później myśli np. o pracy lektora japońskiego to jest to bezcenne doświadczenie :)
- Można poznać wielu Japończyków, którzy są skorzy do pomocy w ogarnianiu życia. Służą nie tylko pomocą w znalezieniu pracy, ale również wiedzą: gdzie jest najtańszy supermarket, gdzie warto pójść na wycieczkę, gdzie można kupić tanio rower itd. Chętnie wyjdą razem na karaoke, albo do kawiarni.
- Czasami są organizowane różne warsztaty - jak np. zajęcia poświęcone procedurom w czasie trzęsienia lub tsunami, lecz również ceremonia herbaty itp.
- Możliwość międzynarodowej wymiany doświadczeń.
- Uczysz się nie tylko języka, ale również kultury. Są dobrymi znajomymi, bo łatwiej wybaczają faux pas. I potrafią wytłumaczyć, co się zrobiło nie tak i uprzedzić co powinno się zrobić w danej sytuacji.
- Możliwość promocji kultury polskiej. Często zajęcia polegają na tym, żeby opowiedzieć o własnym kraju. Jeśli kogoś ze słuchaczy zainteresuje, to o czym opowiadamy to może pomóc nam zorganizować np. warsztaty z polskiej kuchni, prelekcje itd.
安巣, 27.06.2016